Uwolnij swoją przestrzeń, czyli mój drugi tydzień sprzątania.

Kolejny tydzień porządków za mną. Nawet nie przypuszczałam, że jednak będziecie zainteresowani takimi wpisami. Naprawdę cieszę się, że one motywują was do sprzątania. 

Poniedziałek, czyli dzień piąty to segregacja długopisów. Ten dzień sprawił, że przypomniałam sobie o zasadzie jednego pudełka, którą podzieliłam się z Wami wczoraj.

Dzień szósty, to przegląd T-shirtów i ubrań z krótkim rękawkiem. Takie ubrania zużywają się najszybciej, a trwający drugi rok z rzędu challenge sprawia, że znoszonych bluzek przybywa. Te bawełniane posłużą mi jako ściereczki, przy najbliższym myciu okien, reszta w ramach segregacji jutro trafi do pojemnika z odzieżą używaną.

Dzień siódmy sprawił (podobnie, jak przy sprzątaniu parasolek), że strój, który dwa lata temu został zastąpiony nowym, doczekał się swoich końcowych dni i żegnam go po przeszło dziesięciu latach. Podobnie jest z czepkiem kąpielowym, który dostałam od brata, by mieć go na aerobik w wodzie. Na te ćwiczenia już dawno nie chodzę, a on pozostał. Przekazuję dalej, rodzinie, która trenuje pływanie amatorsko.

Zasada jednego pudełka

1. Zasada jednego pudełka, w przypadku przyborów do pisania. / 2., 3., 4. Coś tam się jednak znalazło do wyrzucenia / 5. Szafa lżejsza o siedem bluzek, czyli skuteczne porządki. :)

W dniu ósmym myślałam, że już nic nie znajdę do wyrzucenia z ulotek, ale trafiła mi się jedna z pudełek Be Glossy

Za to w dniu dziewiątym zebrałam wszystkie paragony z ostatniego miesiąca i po podsumowaniu wydatków wyrzucam. Nie są mi już do niczego potrzebne.

Z ręczników, w dniu kolejnym, wyciągnęłam dwa znoszone, które przydadzą mi się jeszcze w sezonie jesienno / zimowym (jako podkładki pod buty), na wiosnę pożegnam się z nimi bez żalu.

Sprzątanie swojej przestrzeni
6. Czy wy również wykorzystujecie dodatkowo znoszone ręczniki? / 7. Książki, które czekają na głodnego wiedzy, nowego właściciela. / 8. Jedyny wpis, jaki pojawił się z tym strojem kąpielowym (a raczej skrawkiem stroju), był tutaj.

Dzisiejszym dniem kończę kolejny tydzień sprzątania, wyodrębniając trzy książki do sprzedania, które miały zrobić ze mnie mistrza excela, a tak naprawdę nawet ich nie otworzyłam. Wystawiam na sprzedaż i cieszę się, że nareszcie się ich pozbywam. Dodatkowo wyrzucam jeszcze jedną książkę, która była mi potrzebna do pracy, ale jej treści nie są już aktualne.

Do następnego!


Komentarze

  1. Mnie niebawem czeka segregacja i porządkowanie letniej garderoby, ale chyba oprócz jednej znoszonej bluzki i rozwalonych sandałów pozostałe rzeczy jeszcze się uchowają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obecnie znoszę i zużywam mój dobytek, pozbywam się tylko rzeczy niepasujących i zniszczonych. :)

      Usuń
  2. Stare ręczniki wykorzystuję na ścierki, albo oddaję do schroniska dla zwierząt. Powoli pozbywam się niepotrzebnych już rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko chwalić takie ponowne wykorzystanie (można by rzec) śmiecia. Również tak robię. No może z tym schroniskiem obecnie niekoniecznie, bo teraz nie chcą przyjmować, ze względu na nadmiar, ale dalsza droga zużytych ręczników zawsze jest podobna: albo jest to ścierka do podłogi, albo przekazuję tacie do warsztatu, albo jadą do schroniska.

      Usuń
  3. zużyte ręczniki u mnie zawsze idą na szmaty, czy to P zabiera do warsztatu, czy właśnie wykorzystuję do bardziej brudnych czynności, po których mogę bez żalu wyrzucić je na śmietnik ;) u mnie porządki i pozbywanie się niepotrzebnych rzeczy zawsze związane było z przeprowadzką. to był taki przymus, żeby nie zagracać kolejnej przestrzeni. Następna taka okazja będzie podczas remontu, który planujemy w przyszłym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo za kreatywne wykorzystanie zużytych ręczników, u mnie podobnie. Z tą przeprowadzką również się zgadzam. Dla nas jest to również powód do przeglądu całego dobytku.

      Usuń
  4. Motywujesz do działania 👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Też używam ręczniki na ścierki do wycierania potem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super post, bardzo przydatny ✨✨Zapraszam na nowy post 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ciebie najbardziej zaciekawiło, bo mam wrażenie, że w ogóle go nie przeczytałaś?

      Usuń
  7. Ja zawsze takie ręczniki daję tacie. Jemu przydadzą się jeszcze w garażu to przetarcia czegoś. U mnie już po porządkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że nie wyrzucasz ich bezpośrednio na śmietnik. Widzę, że garaż przoduje w wykorzystaniu ręczników. :D

      Usuń
  8. Ja zużyte ręczniki trzymam w garażu. Przydają mi się m.in. przy remontach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, ale warto byłoby mieć ich ilość pod kontrolą, by nie zrobił się spory magazyn.

      Usuń
  9. Też kiedyś zrobiłam sobie takie gruntowne porządki w każdej szafce i szufladzie, ale powoli widzę, że będę musiała to powtórzyć :). Hah mam całą szufladę pełną kredek, długopisów i mazaków. Dostałam w spadku po młodszym rodzeństwie. Ale staram się pozbywać na bieżąco, co tam się wypisze, bo już raz robiłam w tym porządki i zajęło to stanowczo za dużo czasu ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz ograniczyć zakupy i zużyć to, co masz. To też sposób na stopniowe pozbywanie się przedmiotów. :)

      Usuń
  10. U mnie znoszone ręczniki najczęściej przechwyca pies :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Musze się wziąć za takie porządki. Tylko brak mi chęci

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj ja nie wiem ile bym nie sprzątała, to zawsze coś sie znajdzie do wyrzucenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuj się, u mnie jest tak samo, dlatego robię takie porządki systematycznie.

      Usuń
  13. Też się muszę zabrać za porządki . Motywujesz!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz