Oj uciekają mi ostatnio dni i nie mam zupełnie na nic czasu. A chciałabym podziękować Wam za odwiedziny na moim blogu, odwdzięczając się tym samym.
Jeżeli czytaliście zakładkę "o mnie" to wiecie, że jestem fanką piłki nożnej. Aktualnie trwają mistrzostwa, więc to właśnie one są winne całej tej sytuacji. Trzy mecze dziennie skutecznie kradną mój czas i sprawiają, że sporadycznie zaglądam na bloga.
Dodatkowo mamy zamiar z moim ukochanym jutro wyruszyć śladem krasnali i wyskoczyć w pewne miejsce. Dlatego też plany i organizacja wszystkiego zabierają kolejne godziny mojego wolnego czasu.
Dziś następna porcja wspomnień na blogu, tym razem rok 2015.
Był to dla nas rok podróży, przeważnie tych mniejszych, jednodniowych wypadów. Stąd tak mała liczba postów na blogu i mało zdjęć stylizacji.
Podróżowaliśmy głównie po Polsce, zwiedzając ciekawe miejsca. Chciałam wybrać kilka najfajniejszych zdjęć, ale jest ich tyle, że prawdopodobnie poświęcę na nie osobne posty. Tym bardziej, ze fajnie będzie wrócić do tych wspomnień. Co o tym sądzicie? Tymczasem poniżej pojedyncze zdjęcia z naszych wyjazdów.
2015 rok to także zabawa kolorem. Z ciemnego brązu, wskoczyłam w rudości, by na jesień 2015 roku pójść w kolory czekoladowe. Poniżej zdjęcie z października, z dnia moich urodzin.
|
Palmiarnia w Poznaniu |
Ogród Botaniczny w Poznaniu |
Deli Park w Trzebawiu |
Gdańsk - Jelitkowo |
Ostrów Tumski w Poznaniu |
Pyrkon 2015 |
Energylandia w Zatorze |
Zaczął się wtedy też dla mnie czas przemiany, poszukiwania własnego stylu i eksperymentowania z minimalistyczną garderobą (klik, klik). Co nie znaczy, że nie śledziłam aktualnych trendów. Nadal przeglądałam pokazy z najważniejszych stolic mody, tworząc takie posty jak ten czy ten. Nadal wierna przerabianiu ubrań stworzyłam swoje kolejne spodnie z dziurami (zdjęcie poniżej), a później szorty klik.
Jak widzicie rok 2015 był dla mnie niesamowitym rokiem i wiele się w nim działo. Do dzisiaj niektóre podróże czy spacery wspominamy z moim ukochanym z sentymentem.
Do następnego!
Ciekawy wpis. W Energylandi nie byłam ,a pewnie jest fajnie!
OdpowiedzUsuńDla tych którzy uwielbiają rodzinne parki rozrywki jest super! Przy całodziennym bilecie mogliśmy korzystać ze wszystkich atrakcji za darmo, nieograniczoną ilość czasu.
UsuńAle tam ładnie w Energylandi ładnie! Super, że rok 2015 u Ciebie dużo się działo! :)
OdpowiedzUsuńFakt, niektóre widoczki były wręcz bajkowe. :)
UsuńFajnie tak usiąść i podsumować jakiś okres życia. Wtedy właśnie uświadamiamy sobie ile ciekawych rzeczy nas spotkało. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Odkąd rozpoczęłam cykl postów podsumowujących dany rok, to sama to zauważyłam. Dla mnie blog to też forma pamiętnika i czasami aż miło cofnąć się wstecz ze swoimi wspomnieniami. :)
UsuńMnie oglądanie piłki nożnej nudzi... Świetne zdjęcia, czekam na tegoroczne:-)
OdpowiedzUsuńBywa i tak, ze dwie połowy meczu mogą być naprawdę nudne i wtedy ja też zaczynam ziewać. ;)
UsuńZdjęcia tegoroczne będą dokładnie za tydzień - kolejny post z cyklu: w moim stylu. :)
Love!
OdpowiedzUsuńhttp://www.iameleine.com/
<3
UsuńFajnie jest razem podróżować i odkrywać świat :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :-)
UsuńMożemy sobie przybić zatem piątkę - ja również jestem fanką piłki nożnej i oglądam mecze, nie wszystkie co prawda, ale większość widziałam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo fajny wpis, super zdęcia. Energylandię też polecam byłam i bardzo nam się spodobało:P
OdpowiedzUsuńNam się nie wszystko tam podobało, ale ogólnie wrażenia były pozytywne. :-)
UsuńJuż od jakiegoś czasu planuje wypad do Energylandi ;) muszę się w końcu skusić ;)
OdpowiedzUsuńMy byliśmy w samym środku lata, gdzie żar lał się z nieba. Zbawienne były wtedy wszelkie atrakcje wodne, dlatego najlepiej udać się tam latem. Wtedy człowiek nie przejmuje się tym, że wygląda jak zmokła kura, a samo ochlapanie wodą było przyjemnością. :)
UsuńFajne są takie podróże w czasie. Też lubię wracać do zdjęć i wspomnień sprzed kilku lat :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny mix :) miło jest tak poprzeglądać stare zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis, świetne zdjęcia. W Energylandii jeszcze nie byłam, ale planuję :D
OdpowiedzUsuń