Porządki, porządki i jeszcze raz porządki. Taki był sierpień i na pewno będzie wrzesień. Nawet nie przypuszczałam, że uwolnienie mojej przestrzeni przez pierwsze cztery dni doprowadzi mnie do tak solidnego sprzątania. Upłynęły mi one na przeglądzie skarpetek, rajstop, parasolek, okularów słonecznych (a także korekcyjnych) oraz sprzątaniu szafki w kuchni i myciu lodówki. Cieszy mnie to, ponieważ, jeśli myślę, że już nic nie znajdę do wyrzucenia w moim mieszkaniu, to jednak coś tam jeszcze wyszukam. Chyba już uzależniłam się od minimalizowania ilości posiadanych przedmiotów i dzień bez wyrzucenia chociaż najmniejszej rzeczy, to dzień stracony! Oj stary już człowiek, stary, gdy cieszy się z takich rzeczy! ;) Nic na to nie poradzę, że lubię porządki, a najbardziej lubię efekt po, gdy wszystko jest odpowiednio poukładane i zorganizowane.
Dzień pierwszy
Sprawił, że parasolki, które od dawna czekały na wyrzucenie, jeszcze w tym dniu powędrowały do śmietnika - naprawić się ich nie dało, a szkoda, bo różowa była naprawdę wytrzymała. Również okulary korekcyjne, które zostały "na kiedyś" zdecydowałam się oddać - na razie sprzedaż, jeśli nie będzie chętnych, to fundacja. Za pieniądze uzyskane w ten sposób, chcę sobie wymienić szkła w moich ulubionych okularach przeciwłonecznych, które trafiły do mnie w 2011 roku. :)
1. Wycieczka w przeszłość, czyli okulary na blogu - klik (zresztą całe lato 2014 należało do nich - jak się ma ulubieńca, to nie ma zmiłuj - kto miał, ten wie! :) ). // 2. Wyrzucamy / oddajemy / sprzedajemy - porządki zaliczam do udanych. // 3. Jeszcze jedna wycieczka w przeszłość - klik (rok 2014 / 2015 jeszcze wąskie oprawki). // 4. W oczekiwaniu na wymianę szkieł. // 5. Kupi ktoś, czy nie kupi? Oto jest pytanie! |
Dzień drugi
Prawie dwuletni challenge sprawił, że spora ilość rajstop zapełniła mój pojemnik z rzeczami do wyrzucenia. Podobny los czekał znoszone skarpetki. Jeszcze przydadzą się przy najbliższym sprzątaniu do wytarcia kurzu spod szafek, a resztę żegnamy.
1. Do czego to doszło, że pokazuję wam skarpetki na blogu, he, he. :D |
Dzień trzeci
Dzień trzeci zbiegł się z sobotą i z typowo sobotnimi porządkami. Co prawda komodę z szufladami w kuchni sprzątnęłam już w czwartek, by nie robić tego dziś, w niedzielę, ale tak, wczorajszy dzień to chyba był jakiś maraton sprzątania! Pranie, prasowanie, odkurzanie, mycie podłóg i lodówka. Musicie uwierzyć mi na słowo, że lśni czystością - zdjęcie już wam podaruję. Dzięki temu czwartkowe i piątkowe zakupy zostały w całości rozpakowane i podłoga (zwłaszcza w korytarzu i kuchni) jest pusta, a o to przecież chodzi.
Dzień czwarty
Dzisiejszy dzień dla mnie to odpoczynek, jesienna kawka i pyszne racuchy z jabłkami. Kuchenna szafka z pojemnikami do przechowywania jest pusta, ponieważ wszystkie aktualnie są w użyciu i cała zamrażalka w lodówce jest nimi upchana. Całe sezonowe lato w nich zamknęłam, by mieć zapasy na zimę.
Ale środa to dla mnie dzień sprzątania łazienki, wiedziałam, że dziś trzeba będzie zrobić porządki z pojemnikami i padło na te łazienkowe. Opakowanie po balsamie (lub peelingu - nie pamiętam) służyło mi ładnych parę lat do przechowywania płatków kosmetycznych pod ręką. Ostatnio jednak stało się niepotrzebne, ponieważ przeorganizowałam łazienkę i całe opakowanie płatków jest zamknięte w blaszanej puszce, w szufladzie. To poniższe stało się zbędne. Żegnam więc je, by nie upychać go nigdzie w szafkach. Poza tym dzień czwarty zobowiązuje. :)
2, Kreatywność w ekologicznym przechowywaniu wszystkich, możliwych przedmiotów u mnie nie ma końca. Ważne, by tych niepotrzebnych pojemników nie składować, tylko pozbywać się ich, gdy są zbędne. |
Przyszły tydzień będzie dla mnie bardziej pracowity pod względem porządków (realizacja kolejnych kroków - od 5 do 11). Jeśli pojawi się relacja, to już nie będzie taka szczegółowa. Dajcie znać czy w ogóle jesteście zainteresowani takimi wpisami?
Do następnego!
Ja dzisiaj zrobiłam porządki w szafie dzieci. Od razu zrobiło się więcej miejsca.
OdpowiedzUsuńBrawo! Od jednej szafki się zaczyna. Później idzie lawinowo, przynajmniej u mnie. :)
UsuńBardzo ciekawy wpis. Też potrzebuję zrobić porządki :)
OdpowiedzUsuńWiosna za pasem, więc może warto się zmotywować? :)
UsuńTeż przydałyby mi się takie porządki. Mam podobne okulary z wąskimi oprawkami chyba jeszcze starsza od Twoich i nie mam serca ich się pozbyć 😀
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz serca, to zostaw. Nie jestem zwolenniczką wyrzucania na siłę. ;)
UsuńTeż uwielbiam robić takie porządki i mieć dobrze ogarniętą przestrzeń bez zbędnych przedmiotów:)
OdpowiedzUsuńSuper, że jest więcej takich maniaków sprzątania, jak ja! :)
UsuńMnie też czekają porządki. Na pierwszy ogień idą szafy, a później zabawki dziewczyn.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że porządki były udane. :)
UsuńJa bardzo chętnie poczytam takie wpisy- motywują mnie one do dbania o porządek 😀
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym opakowaniem po balsamie/peelingu, by posłużyło ono na płatki kosmetyczne
Pozdrawiam
Miło, dziękuję. W tym roku nie planuję wracać do takich wpisów. Dałam sobie rok bez gruntownych porządków. Zobaczymy, jak długo wytrzymam. :)
UsuńNie wiem czy to normalne, ale też uwielbiam porządki. Do tej pory każda osoba, z którą rozmawiałam stwierdzała, że o ile porządek lubią, to już robienie porządków nie koniecznie. Generalnie, ja też należe do tych osób, co ciągle coś przeglądają i pozbywają się. Ubolewa nad tym zarówno mąż jak i dzieci- chomiki pospolite...
OdpowiedzUsuńMam w domu takiego chomika i niestety muszę z nim walczyć o każdą pierdołę. Ostatecznie odpuściłam i porządkuję tylko swoje rzeczy. Nie warto walić głową w mur. ;)
Usuńja muszę małej porządki już robić:D wyrosła z niektórych rzeczy
OdpowiedzUsuńPodobno wiosna jest dobrym okresem na robienie takich porządków. ;)
UsuńOooo, ja bezlitośnie wywalam mnóstwo gzubów i przydasiów aktualnie!
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
UsuńJa też lubię robić takie porządki. Nie znoszę zbędnych rzeczy wokół siebie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, dlatego też lubię. ;)
UsuńJa ostatnio sprzątałam gruntownie swoje szafy i szafki z ubraniami- takie porzadki się człowiekowi przydają
OdpowiedzUsuńPewnie, że przydają. Inaczej utonęlibyśmy w nadmiarze niepotrzebnych rzeczy. ;)
UsuńWarto czasem zrobić taki dokładnych porządek . Motywujesz
OdpowiedzUsuńPolecam, dziękuję! :)
UsuńMotywujesz 😁Trzeba czasem tak posprzątać
OdpowiedzUsuńO tak, trzeba! ;)
UsuńJa niedawno zrobiłam porządki w szafie i okazało się, że ze sporą ilości spodni musiałam się pożegnać :D
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, ale za to przynajmniej szafa nie jest przeładowana.
Usuń