Ubrania - krok pierwszy

Marie Kondo (autorka trzech poradników na temat sprzątania) uważa, że powinniśmy wyrzucić wszystkie przedmioty, które nie sprawiają nam radości, dziękując im za wspólny czas razem. W swojej książce "Magia sprzątania" uczy nas szacunku do przedmiotów, ale też chce, żebyśmy się ich bezlitośnie pozbywali. Wszystkich przedmiotów, które stoją na półkach i niepotrzebnie zajmują miejsce: książek, pamiątek rodzinnych czy tych z wakacji. Ja osobiście nie czytałam jej poradników, ponieważ kultura japońska jest nam bardzo obca i myślę, że wiele jej porad nie sprawdziłoby się u mnie. No ale może się mylę, może kiedyś jednak sięgnę po jej rady.

Magia sprzątania
Marie Kondo


Jak w takim razie "żegnać się" z naszymi przedmiotami. Najprościej jest zacząć od ubrań. Często robię w ten sposób, że zbieram je wszystkie i segreguję (taki przegląd garderoby jest też pomocny przy zakupach - polecam). Segreguję dość drobiazgowo: na białe t-shirty i czarne, na bluzki we wzory i te gładkie. Potem przystępuję do porządków. Dzielę ubrania na te, które chętnie noszę oraz te, których mogę się pozbyć. Tworzę jeszcze trzecią kategorię ubrań, których nie noszę, ale nie wiem, czy chciałabym je wyrzucić. Składam je wtedy do osobnej szafy i po dwóch, trzech tygodniach do nich wracam. Wiem po sobie, że takie odłożenie rzeczy na jakiś okres czasu, sprawia, że przy ponownym ich przeglądaniu, ma się inne nastawienie do nich. O wiele łatwiej jest wtedy podjąć decyzję. Poza tym, w podjęciu decyzji pomaga mi też ... mój blog. Często wstawiam tutaj inspirację, lub post na temat takiej kapsułowej garderoby, jaką chciałabym mieć obecnie - klik. Właśnie taka szafa marzeń bardzo ułatwia segregację i porządki. 

Co zrobić z ubraniami, których już nie chcemy?

Jeśli są one w dobrym stanie, to można je zwyczajnie wystawić na sprzedaż. Ja często tak robię. Zawsze wpadnie parę groszy, które można wykorzystać w inny sposób.

O bezkosztowym pozbyciu się ubrań i odświeżeniu swojej szafy, pisałam już kiedyś - klik. Są to rady jak najbardziej aktualne. :) 

Ubrania, które nie sprzedałam (z reguły daję im czas maksymalnie do roku) lub te, które wróciły do mnie z wymiany, oddaję do pojemników na odzież używaną. Wrzucam tam również te, które są zniszczone. Czytałam, że ubrania, buty zniszczone trafiają wtedy do przetworzenia i ponownego wykorzystania. Dzięki temu nie lądują na wysypisku i inie zaśmiecają naszej planety. Wszystko zgodnie z zasadą zero waste. 

Kiedyś, młodzieżowe ubrania i z czasów studiów, zawiozłam dwukrotnie do domu dziecka. Wyprane, wyprasowane i spakowane w walizkę musiałam wypakować w jednym z pokoi, do których zaprowadziła mnie jedna z pań tam pracujących. Uwierzcie mi, radość tej pani, przy każdej kolejnej wyciąganej przeze mnie rzeczy, była niesamowita. Do dzisiaj to pamiętam! Dziękowała mi tyle razy, że nawet ciężko zliczyć. ;) Nawet nie miałam oporów, by oddać nowe buty, nienoszone przeze mnie, bo wiedziałam, że jakiejś nastolatce na pewno sprawią radość. Zdarzało mi się też, że ubrania zanosiłam do kościoła (gdy nakłoniłam do porządków również rodziców). W końcu, kto jak nie ksiądz, wie którzy parafianie są najbardziej potrzebujący i ucieszą się z kolejnych ubrań.

Ważne by ubrania nienoszone wydawać świadomie, by po takich porządkach nie robić niepotrzebnych zakupów. Nawet jeśli w naszej wymarzonej, kapsułowej garderobie będzie brakowało wiele pozycji, to dajmy sobie czas na nowe zakupy. Zasada minimalizmu nie opiera się bowiem na niepotrzebnej konsumpcji, ale na świadomym dokonywaniu wyborów. 

 Podsumowując, ubrania niepotrzebne nie wyrzucamy na śmietnik, tylko:

- sprzedajemy na przeznaczonych do tego stronach internetowych,
- wymieniamy się nimi,
- przekazujemy potrzebującym,
- wrzucamy do pojemników z odzieżą używaną.

Do następnego!

Komentarze

  1. Porządki w szafie robię 5-6 razy w roku, dla rzeczy zniszczonych nie mam litości. Daleko mi do minimalizmu a to co mam wykorzystuje na maksa 🤔.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze, o to chodzi, by dane ubranie znosić, a nie by leżało zapomniane w szafie. :)

      Usuń
  2. Ja także porządkuje szafę pary razy do roku ;) od razu wtedy czuję się lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam z ciekawości jeden z poradników Marie Kondo, chyba ten najbardziej popularny, teraz nawet nie pamiętam tytułu i tak jak nigdy nie lubiłam poradników, tak dalej nie lubię :D
    Staram się robić regularne porządki w ubraniach, ale zdarza mi się coś założyć, co nie nosiłam przez rok, więc trudno jest mi się pozbywać ubrań, bo nie wiem, czy nie będę żałowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wkładam ubrania sprzed roku, a nawet dwóch. W tym roku kupiłam tylko sukienkę, spodnie i bluzkę - nie wyobrażam sobie chodzić tylko w tym. Bardziej w minimalizmie chodzi o to, by nie gromadzić ubrań niepotrzebnych, nie wyrzucać tych, które lubimy, bo potem będziemy musiały kupić w to miejsce nowe. A to nie na tym polega. Ja lubię poradniki, ale jakoś nie czuję potrzeby kupowania poradnika napisanego przez osobę, która żyje zupełnie w innej kulturze, w innej mentalności społecznej.

      Usuń
    2. Przepraszam Ciebie, teraz doczytałam, że chodziło Tobie bardziej o ubrania, których nie wkładałaś przez rok. Ja też mam jeszcze dużo takich, lubię je i nie chcę się ich pozbywać. Za to z chęcią pozbyłam się takich zmor z szafy, które przy każdych porządkach odkładałam na zasadzie: "kiedyś będę w tym chodzić". Oczywiście kiedyś nie nadeszło nigdy. A po sprzedaniu / oddaniu poczułam ogromną ulgę, ze już ich nie mam w szafie i nie muszę na nie patrzeć. :D

      Usuń
  4. Czytałam Magię sprzątania - trudno autorce nie przyznać racji w pewnych kwestiach... Widziałam też kilka odcinków jej show w którym pomagała sprzątać amerykanom...tak...był rozmach;) W każdym razie, ja taki przegląd garderoby robię co pół roku i dzięki temu nie mam w szafie rzeczy które mi zalegają...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm uważasz, że warto kupić jej poradnik? Mnie to całe dziękowanie przedmiotom nie przekonuje. Ale tak, jak napisałam w poście, może kiedyś będę chciała sięgnąć po jej książki. :)

      Usuń
  5. Czasami segregacja ubrań potrafi być bardzo trudna. Zdecydowanie polecam sprzedawanie ubrań na przeznaczonych do tego stronach internetowych, ale także oddawaniem ich osobą potrzebującym :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Często robię porządki w szafie i układam ubrania
    Zazwyczaj ,te które sie jeszcze nadaja do noszenia ,noszę (wykorzystuje je na maksa ),a te zniszczone wyrzucam ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam jej ksiażki i zastosowałam porady. W ubraniach mam idealny ład już od dawna, wszystko łatwo się wyciąga, ubrania pasują do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze zbyt dużo ubrań, nie chcę ich niepotrzebnie wyrzucać, ale tworzę sobie sezonowe, kapsułowe garderoby. Dzięki temu na dany sezon mam zawsze porządek, kolorystyczny także. :)

      Usuń
  8. Często sprzątam w mojej szafie. Segreguję ubrania kolorystycznie staram się żeby w mojej szafie panował ład i porządek, ale różnie z tym bywa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ubrania ułożone kolorami, jakoś ładniej wtedy w tej szafie i szybciej można coś znaleźć. :)

      Usuń
  9. Bezustannie staram się zmniejszyć zawartość swojej szafy. Ubrań, których nie noszę, już się w dużej mierze pozbyłam (sprzedaż lub kontener), ale są takie (na szczęście niedużo), w których czuję się dziwnie, ale ciężko mi się ich pozbyć ze względów sentymentalnych i tak sobie wiszą na wieszaczku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno przestałam być łaskawa dla moich ubrań. Takie chłodne podejście do nich ułatwia selekcję. ;)

      Usuń
  10. mam w planach porzadki w szafie :) tylko jakos nie chece mi sie .. ahaha

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja zazwyczaj moje ubrania, których już nie chcę oddaję na PCK, oddaję/wymieniam się nimi z siostrą lub wystawiam na sprzedaż:) Porządki w szafie robię co kilka miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kiedyś miałam straszny problem z pozbyciem sie ubrań, których nie nosze. Teraz dość często robie porządki w szafie i juz nie mam takich oporów jak wcześniej zeby pozbyć sie tego co nie nosze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja często ubrania w dobrym stanie oddaję do jeden fundacji. Panie, które przyjmują tzw. "dary" zawsze są bardzo szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna idea! Jeśli są w dobrym stanie, to warto je przekazać dalej, osobom potrzebującym.

      Usuń
  14. Ja ostatnio często robię porządki w szafach. W sprzedawanie się nie bawię, bo zbyt dużo z tym zachodu.. zwłaszcza, że ten nie ma czym odebrać a temu mogłabym podwieźć, blablabla... wolę oddać potrzebującym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, czasami różnie bywa z odbiorem i z samą sprzedażą. Najważniejsze by dać swoim ubraniom tak zwane drugie życie i nie wyrzucać ich niepotrzebnie do śmieci.

      Usuń
  15. Generalne porządki w ubraniach robię rzadko. Nie lubię się rozstawać z nimi, ale czasem trzeba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kilka razy w roku zdarza mi się robić tego typu porządki i zwykle komuś oddaje. Chyba, że są bardzo zniszczone to wówczas je wrzucam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Własnie mam się zabrać za porządkowanie szafy, ale mi się strasznie nie chce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja bym chciała umieć i chciałabym by mi się chciało zabrać za te porządki w szafie. Radykalna selekcja to by było to. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę zabrać się za moją szafę, przydałoby się uporządkować i pozbyć się kilku rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesyłam dużo motywacji i trzymam kciuki za Twoje porządki! :)

      Usuń
  20. Ja takie większe porządki w szafach robię na wiosnę i na jesieni. Jak robi się cieplej wyjmuję letnie ubrania a w głąb szafy chowam te ciepłe. Zaś jesienią wyjmuję swetry itp a chowam sukienki itd :)

    Wiesz, ja mam tak że czasem ciężko mi się z czymś rozstać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem za tym, by nie trzymać razem w szafie ubrań zimowych i letnich. Każde ma swoje miejsce, na daną porę roku.
      Nie ma co wyrzucać na siłę. Lepiej pozbyć się tych niepotrzebnych rzeczy. :)

      Usuń

Prześlij komentarz