Dzień dobry kochani!
Ale mamy piękną, słoneczną niedzielę. Temperatura za oknem też jest całkiem przyjemna, aż się chce wyjść z domu na spacer.
Dziś pora na kolejną stylizację z ubraniami, z mojej szafy. Ściana w moim pokoju już tak została obfotografowana do różnych outfit'ów na bloga, że muszę faktycznie pomyśleć o tym, by zacząć robić ponownie fotki w plenerze. 😁 Chociaż lubię takie niezobowiązujące, niedzielne spacery, na których mogę się skupić na wspólnych chwilach z moim chłopakiem, a nie szukać dobrego miejsca do zdjęć z dala od ludzi.
Tym razem nie mogłam się zdecydować, które okrycie wierzchnie wybrać: krótki trencz czy może jednak wiosenno - jesienną kurtkę z H&M. Obie rzeczy idealnie nadają się na taki ciepły, jesienny dzień.
Ostatecznie zwyciężył trencz, ale kurtkę pewnie jeszcze nieraz zobaczycie.
Mam na sobie:
Botki: Deichmann - 2015 rok,
Rajstopy: Biedronka - 2020 rok,
Spódniczka: lokalny sklep - 2010 rok,
Bluzka: wymiana ubrań - 2015 rok,
Płaszczyk: New Look (sh) - 2019 rok,
Kurtka: H&M - 2017 rok
Torebka: szafa mojej babci - 2015 rok
Życzę Wam przyjemnej niedzieli, korzystajcie z pięknej pogody i do następnego!
Ciekawe stylizacje :) lubię kurtki do spodni, do sukienek lub spodni wolę trencz :)
OdpowiedzUsuńObydwa nakrycia są bardzo fajne:)))każde na inną okazję:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOba są świetne, ja lubię i kurtkę i trencz :)
OdpowiedzUsuńZ płaszczykiem mam wspomnienia ze szkoły, ale w wydaniu męskim, myślę jednak, że dla kobiety płaszcz to doskonałe rozwiązanie, gdy trzeba się szybko przebrać. ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę płaszcze. To ten aspekt jesieni, który lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo efektownie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńOba nakrycia bardzo ci pasują! :) Ja wolę zwykłe kurtki.
OdpowiedzUsuńJa to chętnie robiłabym zdjęcia gdzieś w plenerze, ale nie ma mi ich kto zrobić, a rozstawianie statywu na środku parku czy rynku wzbudziłoby pewnie spore zainteresowanie gapiów, a tego bardzo nie lubie. Jak już robię zdjęcia na dworze to tylko na działce, a i tak tylko wtedy, gdy nie ma sąsiadów :P Jeżeli chodzi o okrycia wierzchnie na jesień to u mnie i jedno i drugie w ciągłym użytku :)
OdpowiedzUsuńTen drugi płaszczyk prezentuje się bardzo ladnie, chciałabym taki :)
OdpowiedzUsuńja wole kurtki:) z trenczami jakoś dziwnie się czuję:D
OdpowiedzUsuńOh very good style darling
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawy, ten trencz jest świetny:)
OdpowiedzUsuńOj, trudny wybór; i kurtka i trencz są bardzo ładne 😍
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz 😍
Pozdrawiam
Bardzo fajne i przemyślane stylizacje <3 Ale chyba najbardziej wpadł mi w oko ten trencz, bo miałam kiedyś bardzo podobny i lubiłam go nosić :) A jeśli chodzi o zdjęcia, to ja też bym chciała robić ich więcej w plenerze ;)
OdpowiedzUsuńJesienią zdecydowanie trencz :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jesienią płaszcze. W ogóle to najbardziej do mnie przemawiają właśnie płaszcze :) Chociaż mam kilka kurtek :)
OdpowiedzUsuńPiękne stylizacje, świetnie wyglądasz :)
Trudny wybór, bo i to i to lubię :-)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie robiłam zdjęć w plenerze :) Ja muszę sobie kupić trencz :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPrzyznam że lubię i trencz i kurtkę i płaszcz i futro :D Wszystko co jest cieplutkie sprawdza mi się dobrze o tej porze roku :) Najbardziej jednak chyba stawiałabym na płaszcz. Mam jeden czarny i super komponuje się z beretem :D Świetne stylizacje, super wyglądasz! Podoba mi się twoja spódniczka, urocza! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Stawiam na trencz ❤
OdpowiedzUsuńja zaluje ze nie mam miejsca w szafie na okrycia wierzchnie
OdpowiedzUsuń