#outfit 47: w oczekiwaniu na wiosnę

Dzisiejszy mój outfit, a raczej z kończącego się obecnego tygodnia i dnia, w którym było dziesięć stopni na plusie, to takie przedwiośnie. Jeszcze zimowo, bo kozaki i cieplejsze rajstopy, ale już bardziej wiosennie, bo t-shirt zamiast ciepłego swetra. Oczywiście, wychodząc na zewnątrz, należy włożyć jeszcze jedną warstwę ubrania, z dłuższym rękawem, ale nie chciałam po raz kolejny pokazywać mojej denimowej kurtki, czy kopiować tego połączenia z rozpinanym sweterkiem. Dlatego też dzisiaj w ten sposób.

Outfit of the day winter 2024
1. Szarości i czernie, to taki zimowy klasyk. Sporo ich zawsze na naszych, polskich ulicach. :)


Mam na sobie:
Kozaki: Jenny Fairy dla CCC - 2018 rok,
Rajstopy: zakup sprzed challengu - (rok 2019?),
Spódniczka: jakaś sieciówka - 2009 rok,
Pasek: pożyczony,
T-shirt: wymiana ubrań (Armanie Jeans) - 2016 rok,
Bransoletka: prezent - 2011 rok.

Do następnego!

Komentarze

  1. Bardzo ładnie wyglądasz. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne połączenie, miłego weekendu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się Tobie podoba. Tobie również! ;)

      Usuń
  3. Fajna stylizacja. Podoba mi się ta spódniczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc dzisiejszy asortyment w sklepach, to ta ma coś w sobie takiego, że może się podobać. Za to ją lubię. ;)

      Usuń
  4. Ja już się cieszę, że można odrobinę lżej się ubrać. Świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dziś u mnie za oknem bardziej jesiennie, niż wiosennie.

      Usuń
  5. Bardzo ładnie wyglądasz w tej stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz