Witajcie po dłuższej przerwie.
Gdyby nie top z Takko Fashion to cała stylizacja byłaby zupełnie niesieciówkowa. Pozostałe ubrania (łącznie z biżuterią) pochodzą z bazarków, targów lub lokalnych sklepików. Uwielbiam dla siebie wyszukiwać nietuzinkowe rzeczy i nic na to nie poradzę, że nie potrafię obojętnie przejść obok każdego sklepu z ubraniami. Nie ma dla mnie kompletnie znaczenia metka, ponieważ w dzisiejszych czasach zupełnie zalała nas fala taniości i bylejakości. I mimo, iż staram się bardzo dbać o ubrania, to rzadko zdarza się, by starczyły mi na lata. Co prawda to co mam na sobie nie jest nowością, bo ładnych parę lat temu zagościło w mojej szafie, ale to, że jeszcze mam te ubrania wynika z faktu, że często daną rzecz zakładam raz czy dwa w sezonie.
A jeśli chodzi o jakość ubrań to pod tym względem niestety trzeba liczyć się ze sporymi wydatkami. Na szczęście mam jeszcze sporo ubrań, w których spokojnie mogę przechodzić jakiś czas.
Do następnego!
Świetny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
patrycjafashionlife.blogspot.com