#outfit 55: czarnobiała klasyka na kolację wigilijną

Dzień dobry!
Jak tam u Was przygotowania przedświąteczne? Sprzątanie, gotowanie, pieczenie, czy odpoczynek i błogie lenistwo? U mnie ostatnie porządki będą teraz przez weekend, a poniedziałek, zaraz po pracy będzie dniem wypieków i gotowania. :) 
Jeśli mowa o świętach, to chciałabym Wam przedstawić moją propozycję na domową Wigilię. Jest to oczywiście połączenie z 30 elementowej, kapsułowej garderoby na 365 dni. Święta spędzam w domu, dlatego pojawią się balerinki, by nie chodzić w kapciach. Do tego moja niezawodna, czarna spódniczka z Carry (nie wiem dlaczego cały czas usilnie pisałam tutaj, że jest to spódniczka z Sinsay, przecież nigdy nic nie kupowałam w tym sklepie 😆) oraz wiskozowa koszula w groszki. By nie było za dużo czerni, postawiłam na brązowe pończochy z Gatty - rzadko je noszę, ale właśnie do takich połączeń sprawdzają się idealnie. 

Capsule wardrobe
1. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że święta przeważnie zawsze spędzam w sukienkach i spódniczkach. Hmm.... może w przyszłym roku pomyślę o małej odmianie. Też tak macie?


Mam na sobie:
Balerinki: Lasocki dla CCC - 2023
Pończochy: Gatta - 2010 rok,
Spódniczka: Carry - 2017 rok,
Koszula: C&A - 2017 rok

Do następnego!

Komentarze