Ostatnia niedziela miesiąca zawsze była zarezerwowana na podsumowanie, ale chciałabym, żeby takie podsumowanie zaczęło pojawiać się dopiero po zakończonym miesiącu. Dlatego też wpisu z podsumowania czerwca spodziewajcie się w przyszłą sobotę. Dzisiaj natomiast drugi, zapowiadany outfit. Z prezentowanych na blogu rzeczy, nowością są sandały. Co prawda mam je prawie cztery lata, ale dopiero dziś widzicie je pierwszy raz. Widzicie również w całej okazałości t-shirt z tego i tego wpisu. Będzie na pewno raz jeszcze, ponieważ obiecałam sobie sięgać po niego częściej. Ode mnie dziś to tyle, idę na obiecany spacer. :)
Mam na sobie:
Sandały: Jenny Fairy dla CCC - 2018 rok,
Spodnie: wymiana ubrań - 2015 rok,
T-shirt: New Yorker - 2016/2017 rok (dokładnej daty nie pamiętam),
Torebka: Sh - 2019 rok,
Bransoletka: prezent - 2015 rok.
Do następnego!
Przyznam, że nie miałam nigdy zielonych spodni.
OdpowiedzUsuńJa mam kilka w swojej szafie i fajnie się u mnie sprawdzają.
Usuńbardzo ładne sandały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też je lubię.
UsuńBardzo ładne zestawienie, twarzowe. Przyznam się, że nie pomyślałabym o takich eleganckich butach na obcasie- sandały. W przypadku tych bucików przydałaby się inna nazwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję. :) Hmmm dziś wiele par obuwia nazywane jest sandałami, chociaż ja bym ich do nich nie zakwalifikowała. Te kupowałam w sklepie stacjonarnie i brałam z regału oznaczonego właśnie tą nazwą, więc taką się posługuję. Ostatecznie pięta jest odkryta i paseczek jak przy sandale, więc dla mnie mogą one być uznane za tę kategorię obuwia. Pozdrawiam. :)
UsuńKolor spodni mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSandały również- dziw, że aż tyle czasu, ukrywałaś te cudeńka ?;)
Pozdrawiam
Wiesz co, nosiłam je dość często, zwłaszcza na tak zwane "większe wyjścia", zwłaszcza w roku, w którym je kupiłam. Tylko jakoś się złożyło, że na blogu ich nie pokazywałam. Ostatecznie do pokazywania stylówek na blogu wróciłam w czasie pandemii, więc od całkiem niedawna.
UsuńŚwietna stylizacja, bardzo podoba mi się połączenie kolorystyczne :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Takie lubię najbardziej. :)
UsuńBardzo fajna stylizacja! Zachwyciły mnie szczególnie te buty-bardso fajny fason :)
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciły w sklepie. Myślałam, że będą idealne na wesele, niestety obtarły niemiłosiernie.
Usuń