Dzisiejszym wpisem chciałabym Wam pokazać, że czasami wystarczy wymienić jeden, czy dwa elementy stroju, by nadać jemu zupełnie inny charakter. Białe, dopasowane rurki z wczorajszego zaprezentowanego outfit'u, zamieniłam na jeansy w kolorze spranego dżinsu o bardziej luźniejszym kroju, małą torebeczkę wymieniłam na dużą miejską torbę na zakupy i wyszedł typowo miejski outfit.
To właśnie kocham w kapsułowej garderobie, że można łączyć nieoczywiste ubrania na różne sposoby. A Wy też tak miksujecie style?
Mam na sobie:
Buty: Deichmann - 2018 rok,
Spodnie: wymiana ubrań 2013/14 rok,
T-shirt: New Yorker - 2016/17 rok,
Marynarka: Reserved - 2018 rok,
Torba na zakupy: beGlossy - 2020 rok.
Do następnego!
Dobra marynarka to podstawa garderoby niezależnie od pory roku. U mnie od lat wielu latem idealnie sprawdza się marynarka w kolorze żółtym :)
OdpowiedzUsuńW żółtym? Odważnie! Co prawda też kiedyś miałam, ale baaaardzo dawno, ale wynosiłam ją prawie do zdarcia. :)
Usuńja mało kiedy noszę marynarki ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Tobie, że ja zaczęłam od niedawna i całkiem dobrze się w nich czuję. :)
UsuńZestaw ten wygląda naprawdę bardzo dobrze. Super w tym wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Takie outfity lubię najbardziej.
UsuńFajna stylizacja. Bardzo ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
UsuńGenialny zestaw
OdpowiedzUsuńKochana! Dziękuję. :)
UsuńŚwietna stylówka. Elegancko i na luzie. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam w Twój gust.
UsuńTakie ponadczasowe elementy garderoby cenię :D
OdpowiedzUsuńJa też, chociaż ponadczasowe elementy często zmieniają fason, więc i tak co jakiś czas trzeba je wymieniać. Na szczęście dziś moda już tak szybko nie "pędzi" z sezonu, na sezon, tylko trendy utrzymują się dłużej, więc zdąży się te klasyki znosić, zanim wymyślą nowy trend.
Usuńuwielbiam takie stylówki ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń