#outfit 26: sukienka w róże

Dzisiejszy wpis pojawił się z trzygodzinnym opóźnieniem. Co prawda zdjęcia pochodzą ze środka tygodnia, ale trzeba było je jeszcze wrzucić na bloggera, napisać kilka słów. Do pisania wpisów zawsze siadam w piątek wieczorem lub w sobotę skoro świt, ale...

OOTD summer 2022

Tak pochłonęła mnie w piątkowy wieczór książka, że skutecznie wygrała ona z pisaniem postu. A dzisiejszy dzień? Budzik jak zawsze zadzwonił przed 6:00, by móc wyjść od rana po zakupy i na rześki spacer, a po powrocie zjeść pyszne śniadanie. Na koniec tego rytuału, z filiżanką kawy zasiadam zawsze do pisania.

Summer dress

Plany, planami, a życie swoje lub raczej mój organizm swoje. Wyłączyłam budzik i zaczęłam kalkulować, czy na pewno dziś od rana muszę iść po zakupy i zaczynać każdą sobotę jak zawsze. Ostatecznie odpuściłam. Potrzebowałam porządnej dawki snu, krzątania się godzinę po kuchni, robiąc wyszukane śniadanie, lenistwa w sobotnie przedpołudnie. Dlatego dziś wrzucam zdjęcia z opóźnieniem, ale warto było zrobić sobie taki błogi, leniwy poranek. :)

A jak Wam mija sobota?

Outfit of the day june 2022

Mam na sobie:

Botki: Deichmann - 2015 rok,

Rajstopy: Tesco - 2020 rok,

Sukienka: wymiana ubrań - 2015 rok,

Marynarka: New Yorker - 2016 rok,

Torebka: szafa mojej babci - 2015 rok


Do następnego!

Komentarze

  1. Bardzo fajna marynarka. Świetna stylizacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny komplet wyszedł! Kiedy wiosna prawie przechodzi w lato, lubię ubrania w kwiatowe motywy- takie jak Twoja sukienka.
    Sobota z uwagi na niespieszne krzątanie jest moim ulubionym dniem tygodnia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam mało wzorzystych ubrań, ale ta sukienka ma coś w sobie, że idealnie pasuje na ten czas.
      Ja właśnie wczoraj zrobiłam sobie taką sobotę. Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Bardzo ładne połączenie! Marynarka ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta marynarka już tyle razy przewijała się na blogu, ale ja bardzo często ją noszę, więc pewnie jeszcze nieraz tu się pojawi.

      Usuń
  4. Chciałabym tak wcześnie wstawać, aby w pełni korzystać z dnia, ale jak na razie lenistwo wygrywa :D Bardzo ładnie wyglądasz :) Pozdrawiam Amelia vel Melka blogerka, udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja przestałam zrywać się codziennie skoro świt - czytaj 5:00, 6:00, ale w sobotę zawsze o tej godzinie wstaję, ponieważ lubię takie poranne zakupy i spacer, gdy całe, moje, wielkie miasto jeszcze śpi. :) Bardzo dziękuję, Tobie również udanego weekendu.

      Usuń
  5. Stylizacja super, podziwiam za ranne wstawanie w soboty u mnie zawsze wygrywa lenistwo.. Ale dobrze ze tym razem i Ty pozwoliłaś sobie odpocząć organizm na pewno tego potrzebował:)
    Wlasnie wystartowałam z nowym blogiem będzie mi miło jeśli wpadniesz :) https://womanlife-blog.blogspot.com/2022/06/nowy-poczatek.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo tak, potrzebował. :) Pewnie, właśnie "idę" do Ciebie. :)

      Usuń
  6. moje serce skradła sukienka, jest piękna

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć! Czasem trzeba dać się pochłonąć dobrej książce, także nic nie szkodzi, że wyszło małe opóźnienie. Co do tego wstawania rano, to bardzo dobrze zrobiłaś, czasem po prostu potrzebujemy zacząć dzień inaczej, nawet jeśli jest to większa dawka snu niż zazwyczaj! Przepiękna stylizacja!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na najnowszy post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć. :) Ja tak lubię zupełnie oderwać się od rzeczywistości, czytając naprawdę dobrą książkę. Uważam podobnie, takie przełamanie rutyny bardzo dobrze mi zrobiło. Dziękuję za zrozumienie i Twój komentarz. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  8. Bardzo ładna stylizacja. Sukienka jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz